Graffiti – zwyczajne, a jednak nie. Mam do niego sentyment, ponieważ przypomina mi
obraz w moim pokoju.
Wypożyczyłam kilka kilogramów książek z Jagiellonki – siedzę
po uszy w lekturze. Mam pewien plan – książkowy rzecz jasna, ale go na razie nie
zdradzę.
Mam plan nagrywać audio bloga. Czemu? Myślę, że odczytywanie własnych
przemyśleń zdopinguje mnie by sprawdzić, jak moje pisarstwo brzmi.
Pozdrawiam cieplutko,
Platea Perduta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz