środa, 12 stycznia 2011

Pocałunek Anioła

Dziś czas na piosenkę. Jedną z takich - obok których nie da się przejść obojętnie. "Gabriel" - grupy Lamb to utwór, który mnie urzekł od pierwszego przesłuchania. Wynalazł go mój Oblubieniec i podarowal, ale myślę, że kawałek zachwyciłby mnie tak czy siak.
Słowa - poetycznie proste, przemawiające bez zbędnych przemyśleń.
"I can fly, but I want his wings,(...)
I can love, but I need his heart
My Angel Gabriel"
No dobrze, jest o miłości, ale czyż nie jest to najpiękniejszy z tematów, o jakim można pisać?

Sposób, w jaki Lou Rhodes śpiewa, sprawia, że niemal czuję łagodny podmuch anielskich skrzydeł. Ciepło, delikatnie, cicho, gdzieś z daleka - wyobrażam sobie, ze może leżeć obok śpiącego kochanka i nucić mu do ucha. Myślę, że gdybym chciała odśpiewać to mojemu ukochanemu, chciałabym brzmieć jak ona.

Wszystko to oprawione w ciepłą, spokojną muzykę - z nutką refleksji i mądrej zadumy.

Posłuchajcie, jeśli muzyka to dla Was coś więcej, niż jakieś brzdęki w tle.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Pokój 101

"Pytałeś mnie kiedyś, co jest w pokoju sto jeden. Powiedziałem ci, że sam wiesz najlepiej. Wszyscy wiedzą. Tutaj czeka cię to, co jest najstraszniejsze na świecie."
George Orwell "Rok 1984" 

"Pokój śmierci" (org. "The Killing Room, 2009) - film reżysera Jonathana Liebesmana, to kolejny thriller, który trafił na moją półkę filmów obejrzanych.
"Pokój śmierci"  spełnił rolę, którą prawdopodobnie miał spełnić: trochę przestraszył i dał do myślenia. Historia filmu - to pokazanie "od kuchni" pracy naukowców przeprowadzający (wymykający się spod wszelkich konwencji ochrony praw człowieka) eksperyment. Początlkowo bierze w nim udział czwórka nieświadomych obywateli, którzy zgłaszają się do badania ze względu na pieniądze. "Początkowo" to słowo klucz.

Pomysł nie wydaje mi się jakiś przesadnie oryginalny. Teza postawiona na początku eksperymentu i rzekomo udowodniona, wydaje mi się być naiwna. No, ale nie ja tu jestem człowiekiem w białym fartuchu i jako ekspert - wypowiadać się nie będę. Powiem tylko, że badania dotyczyło ludzkiej psychiki.

Film jest dynamiczny - przykuwa uwagę i wymaga skupienia. Wg mnie udało się dobrze oddać otoczenie, w którym toczył się eksperyment. Ów pokój śmierci - przeraża. Przeraża od momentu, gdy wchodzi tam pierwszy uczestnik.

Po obejrzeniu trzeba zadać sobie pytanie - czym jest nauka, i jak daleko może się posunąć. (Oczywiście generalizuje - nie interesuje mnie zupełnie aspekt polityczny pojawiający się w filmie.) Poza tym zadaję sobie pytanie: czy aby być dobrym naukowcem, należy pozbawić się ludzkich uczuć. Jak bardzo należy się zdystansować? Czy naukowiec obywatelowi  jest wilkiem? Mam nadzieję, że "Pokój śmierci" to tylko fikcja filmowa.

Polecam, ale tylko troszeczkę.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...