Siedzę w domu nieco podziębiona i prawie bym zapomniała! Toż to dziś tłuściutki czwartek. Na szczęście Mąż przyjechał na odsiecz z pączkami. Apetytu nie mam kompletnie, więc chyba zeschną się do jutra. Ale przynajmniej będzie adekwatne zdjęcie na dziś.
Dla wszystkich łasuchów - małych i dużych - życzę takiego apetytu na życie... Jak na te pączki!
Platea Perduta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz