wtorek, 6 marca 2012

Zdjęcie na dziś – lazurowe niebo


Kolejny piękny dzień, z nieskazitelnie czystym niebem. Piękny, choć przyznaję – nie nacieszyłam się nim dostatecznie. Miałam dziś bólowy kryzys – nigdy w życiu brzuch mnie tak nie bolał. Właściwie czułam się jak na detoksie – dreszcze i zimno na przemian z gorącem. Ciepły prysznic, który zwykle ból niwelował, nic nie pomógł, a raczej wzbudził panikę – myślałam, że się uduszę od tej pary. Dyskomfort całego ciała. Nie do zniesienia. Leżenie, stanie, siedzenie – wszystko sprawiało ból. Nawet picie wody, które przyprawiało o nudności. Ostatecznie zażyłam coś przeciwbólowego i zasnęłam – z całą pełnią dziwacznych snów…



No, a tam na polu – niebieskie niebo, śpiewające, przyzywające wiosnę ptaki i tylko ludzie – szarzy, smutni, obojętni na zmiany, która dokonuje się w przyrodzie.

Pozdrawiam niebiesko,
Platea Perduta

1 komentarz:

  1. Obudziłam się dziś z myślą, że przedwiośnie, mimo słońca, jest bardzo szare.
    Może właśnie przez to słońce? Jest coraz jaśniejsze, coraz wyżej nad horyzontem, obnaża cały ten brud, bezlistność i pozimową szarość.
    Ale niech no tylko zazieleni sie trawa.
    Ludzie wtedy też odszarzeją:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...