Poszłam dziś na wykład… niestety wykładowca po półgodzinie
czekania nie zjawił się. Nieco zdegustowana poszła w Kraków. W Pasażu
Hetmańskim zobaczyłam pomarańczowe światło – ładnie rozświetlające szaro-burość
miasta.
Byłam też w Księgarni CUD na Małym Rynku. Stałam się
posiadaczką Kalendarza Księżycowego.
Może świadomość jak Księżyc wpływa na życie pomoże mi. W
czym? Sama nie wiem. Już dawno nie byłam tak beznadziejnie zagubiona.
Platea Perduta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz